Kerli zaplanowała dużo rzeczy na płytę. Będzie to album koncepcyjny, dlatego nie dodała jeszcze tytułu czy historii. Próbowała stworzyć spektrum kolorów: białych, pastelowych, metalicznych. Teraz potrzebuje jednego utworu, który jest naprawdę ciemno niebieski i fioletowy, jak i pracuje nad innym, który jest cały czerwony. Kerli nie lubi koloru czerwonego w muzyce, ale uznała, że potrzebuje takiej piosenki.
Na nowym albumie stała się studentem ludzkich zachowań. Wyszła w świat, aby zbadać emocje i zachowania ludzi. Nazywała to „zgromadzeniem”. Następnie szła do domu, wyłączała telefon, nie widziała się z nikim przez trzy dni i pisała program. Czasami znajduje tytuł, ale potrzebuje napisać pięć utworów o tym samym tytule. Jeden z jej ulubionych utworów z aktualnej płyty został napisany w ten sposób.
Album jest o przezwyciężaniu walki i będzie brzmiał bardzo pozytywnie. Kerli wie, że fani oczekują na mrok, ale nie może zrobić więcej „Love is Dead”. Chce pisać o rzeczach dzięki, którym ludzie czują się, że wygrywają.
W kwestii dźwięku jest to mieszanka muzyki dance, hip hopu i rocka.
Jej inspiracją była muzyka chóralna, a także muzyka klasyczna. Szukała inspiracji w kreskówkach, anime, czy grach komputerowych dla brzmień. Ogromnie poruszyła ją tandetna, europejska muzyka z lat 90., czyli Aqua jak i ludzie z neonowymi włosami, czy kreskówkowymi tekstami utworów.
Muzyka będzie zawierać też mroczne rzeczy jak przemoc domową, czy osobiste zmagania.
Album zostanie wydany jesienią.
Znajdzie się na nim 11-14 utworów, a wśród nich "Army Of Love", "Bubblegoth", "Dollface", "Speed Limit", "SuperGirl", "When You Cry" i "Zero Gravity".
Już wkrótce poznamy singiel promujący najnowszą płytę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz